joecell.pl - ogniwo Joe'go, Joe Cell, darmowa energia, free energy - Odp:Trzeci etap - jak osiągnąć - Forum Joe Cell

 
|| PROJEKTOWANIE STRON INTERNETOWYCH ||

Mocny katalog PageRank 8
Dodaj swojš stronę i zwiększ pozycję w Google.

Forum Joe Cell  


piter
Gość

Fresh Boarder
Posty: 0
graphgraph
 
Trzeci etap - jak osiągnąć - 2012/07/15 14:22 Cześć,
Przepraszam za przewrotny tytuł postu, wzorem naszych gazet, służy on sprowokowaniu jak największej ilości odsłon i wypowiedzi użytkowników forum. Od pewnego czasu chodzi mi po głowie myśl, której nie jestem w stanie w tej chwili jeszcze sprawdzić w praktyce. Otóż większość użytkowników forum nastawia się mentalnie na : wykonanie ogniwa, doprowadzenie go do tzw. fazy trzeciej, zamontowaniu go w samochodzie i rozkoszowanie się darmową jazdą. Większość chłopaków, których ogniwa osiągają głęboką fazę drugą nie decydują się na podłączenie ogniwka do silnika samochodowego, gdyż skondinąd słusznie, uważają że bateryjka ma za małą zdolność by wysycić ORME ogromny korpus silnika samochodowego. Propozycja moja jest taka, by nie burzyć tego sposobu myślenia, lecz wprowadzić do niego małą korektę : przypomnę tu opis użytkowania przez Joe ogniwa MARK II ( wszyscy znają to na pamięć, ale przytoczę tu fragment istotny dla mnie ), w trakcie jazdy, gdy samochód przyspieszał, ogniwo samo z siebie produkowało więcej energii i wszystko było OK do momentu gdy samochód ( silnik ) zaczął hamować, gdyż ( bezwładnością ?? ) ogniwo nadal produkowało więcej energii, której silnik już nie potrzebował, manifestowało się to wzrostem ciśnienia gazów wewnątrz ogniwa i groziło rozsadzeniem plastikowej rury, w której elementy ogniwa były umieszczone.
Mi chodzi o to, że ogniwo produkuje żywą energię, która kieruje się własną logiką. Pozwólmy słabej baterii ( faza II ) na uruchomienie MAŁEGO SILNIKA, a najprawdopodobniej bateria kierowana intencją użytkownika sama doprowadzi się do stanu trzeciego. W końcu na Wielką Pardubicką nie wysyła się konia bez treningu, choćby nie wiem jak dobrze rokował. Należy wybrać do tego mały silnik np. kosiarka ( hałaśliwy ) czy też - moje marzenie - spalinowy generator prądu ( na Allegro od 200 - 300 PLN ). Prawdopodobnie proces wysycania silnika potrwa dłużej ( teoretyzuję, ale prawdopodobnie dooobrych parę dni ). Wg opisów, znakiem że można przeprowadzać próby będzie zmiana własności magnetycznych silnika, czyli kompas zamiast strony świata będzie pokazywał silnik w jego pobliżu - w coraz większej odległości ( tego też nie mogę jeszcze sprawdzić ). No i oczywiście trzeba będzie zapewnić sobie możliwość przyspieszania zapłonu. Na zdjęciach zagranicznych widywałem takie właśnie małe silniki z dorobionymi czujnikami magnetycznymi dookoła przedłużonego wału silnika, umożliwiającymi samodzielne ustawianie kąta zapłonu.
To tyle. Jeśli już ktoś kiedyś postulował takie podejście do sprawy to przepraszam za zdublowanie postu. A może ktoś już próbował to zrobić. Czytałem kiedyś o podłączeniu ogniwka do Ogara.

Pozdrawiam was serdecznie
Piotrek
  Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
energiamk
Gość

Fresh Boarder
Posty: 0
graphgraph
 
Odp:Trzeci etap - jak osiągnąć - 2012/07/19 14:15 Witam
Trochę przemyśleń i podsumowań nie zaszkodzi.
Jestem przed etapem kolejnych eksperymentów.
Według moich przemyśleń zbiornik energii to przestrzeń wokół nas.
Orgon bardzo silnie wchłania się w wodzie,izolatorach.
Przesycone media orgonem manifestują się elektrycznością.
Ogniwo Joe go to pompa (woda) która ściąga orgon z przestrzeni.
Aby pompa mogła działać musi być zalana tym co chcemy pompować (orgonem).
Energia orgonu działa według zasady większy przyciąga mniejszego, tak jak magnesy.W 3fazie dzięki elektryczności dochodzi do uzyskania poziomu krytycznego nasycenia orgonem. W tym stanie ładowanie elektrycznością jest już nie potrzebne. Ogniwo jest samo ładujące, posiada w przestrzeni największy potencjał orgonalny i ściąga na siebie ładunek orgonu. Nadmiar energii orgonalnej (nasycenie) zamienia się w elektryczność , która powoduje cichą elektrolizę.Teraz cyklicznie musimy pobierać energię z ogniwa powodując nierównowagę , ogniwo aby powrócić do poprzedniego stanu ściąga energię orgonu z otoczenia i tak cykle się powtarzają.
W fazie 1 wydziela się gaz H2 i O2 podpalenie powoduje eksplozję ,faza 2 wydziela się gaz H2 i O2 oraz H1 i O1 , faza 3 wydziela się H1 i O1 (gaz Browna) , podpalenie powoduje implozję .Uważam że elektroliza podczas ładowania i w fazie nasycenia to skutek uboczny.To potencjał elektryczny powoduje kumulację orgonu (doświadczenia Rychnowskiego i Tesli) i moje
w uzyskaniu wody elektrycznej samo ładującej się.Ważne jest, aby podczas ładowania ogniwo było w miejscu pozytywnym energetycznie- świeżość,przewiew,poza murami, pola energetyczne. Woda naturalna, można ją ożywić - granderować lub wirować. Deszczówka też jest silnie naenergetyzowana .Można zrobić wodę "tłustą" za pomocą pułapki magnetycznej Barry Cartera. Wodę z pułapki magnetycznej uzyskałem o konsystencji rzadkiej oliwy i dużym napięciu powierzchniowym , z 400l litrów 1litr " tłustej"
To tylko moje obserwacje - wiele dróg prowadzi do Rzymu .
Po wielu nieudanych próbach z ogniwem w najbliższym czasie zastosuję powyższe przemyślenia.
Pozdrawiam
  Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
piter
Gość

Fresh Boarder
Posty: 0
graphgraph
 
Odp:Trzeci etap - jak osiągnąć - 2012/07/22 15:19 Bardzo ciekawe spostrzeżenia, szczególnie ta dotyczące lokalizacji ogniwa w czasie ładowania. Ja ładuję moje ogniwo w piwnicy bloku mieszkalnego. Moje efekty można by dyplomatycznie nazwać marnymi. Już po raz kolejny słyszę że to nie najlepsze miejsce, więc przenoszę się na balkon. Dziękuję za cenne uwagi i pozdrawiam serdecznie
Piotrek
  Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
energiamk
Gość

Fresh Boarder
Posty: 0
graphgraph
 
Odp:Trzeci etap - jak osiągnąć - 2012/07/22 16:24 Witam
Uważam że w okresie obsiewania nasze ogniwo powinno być chronione tak jak młode drzewko ,aż osiągnie wysoki krytyczny poziom energetyczny i będzie odporne na czynniki zewnętrzne.
W pierwszej kolejności w J.C. jest jakość wody ,w drugiej miejsce a w trzeciej sposób ładowania.
Woda jest naturalną substancją a zarazem tajemniczą , to dzięki niej istnieje życie biologiczne.
J.C.działa na energie orgonalną . My też na nią dziłamy pobieramy przez płuca,skórę,pokarm , zbudowani w dużym stopniu jesteśmy z wody.Gdy jesteśmy bardzo zmęczeni po kąpieli odzyskujemy siły i możemy dalej działać, woda wchłoneła z nas (oczyściła) z orgonu szkodliwego.Wilhelm Reich oczyszczał pomieszczenia urządzeniem (woda, rurki), oczyszczanie atmosfery działami orgonowymi. Wniosek jest taki - woda wchłania pozytywny orgon i szkodliwy, dlatego J.C. musi mieć otoczenie czystego orgonu o dostatecznym poziomie.
Woda do J.C. powinna mieć wysoką energię początkową ,jak naprzyklad z strumienia lub samemu sporządzona, sposobów jest wiele.Woda o wysokiej energii podczas ładowania szybciej uzyska oczekiwany poziom energetyczny.
Kończy się bateria w kompie.
Pozdrawiam
  Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
Bochenekm
Użytkownik

Platinum Boarder
Posty: 67
graphgraph
 
Odp:Trzeci etap - jak osiągnąć - 2013/11/25 19:23 Odpowiedz masz w temacie kolor wody.
  Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
 



PageRank